Steg to niewielka wyspa, z równie niewielkim miasteczkiem o tej samej nazwie. Życie tutaj jakoby zatrzymało się, bo gdzieżby nie spojrzeć, człeka z mieczem i na wozie ujrzeć można. Wyspa nie wyróżnia się niczym, spośród wszystkich ziem Królestwa Hawilandu. To niezbyt bogata w surowce wyspa, z ogromnymi lasami, bagnami i polami uprawnymi. Ludzie trudnią się tutaj wieloma rzeczami. Większość żyje z rolnictwa, polowania i manufaktury. Co by jednak nie mówić, jest to bardzo urokliwe miejsce. Nikt z podróżnych nie narzekał, gdy podczas kursu na północ o Steg zahaczył. A jako że Steg to miasto portowe, bywalców w karczmach nie brakuje. Jedynie lasów unikać trzeba. Zwierzyny złej i straszydeł tam bez liku. Toteż wielu najemników do Stegu ściąga. Z wielu stron świata. Wieśniaków chronią, straszydła ubijają i porządku pilnuje. I tak ciągną się kolejne lata na tej wyspie.
